czwartek, 11 października 2012

Trzecia, czwarta...piąta kobieta

Recenzja książki Henninga Mankella "Piąta Kobieta"
Szósta część serii z Kurtem Wallanderem w roli głównej

źródło okładki: http://www.wab.com.pl/

Algieria. Wraz z czterema francuskimi zakonnicami zostaje zamordowana przypadkowa szwedzka turystka, prawdopodobnie znalazła się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie. Czasem tak bywa. Rząd Algierii tuszuje sprawę, ale ślad po wydarzeniach pozostaje w listach... Jakich? Przeczytajcie...

Czy wydarzenia w tym afrykańskim państwie mają jakiś związek z morderstwami, nad którymi rok później będzie pochylał się Kurt Wallander wraz z ekipą ystadzkiej policji?
Jaki jest związek między trzema na pozór całkiem innymi morderstwami? Co łączy miłośnika ptaków, kwiaciarza i badacza mleka w laboratorium? Czy mężczyźni kiedyś się spotkali? A może łączyły ich jakieś skrywane głęboko tajemnice?

To już kolejna z książek Mankella, którą przeczytałam. Dla mnie świetny kryminał, częste zwroty akcji, zmiany koncepcji prowadzonego śledztwa, podążanie za każdym, nawet najbardziej nieprawdopodobnym tropem, co doprowadza do znalezienia mordercy. Bardzo realistyczne opisy bohaterów, miejsc, a nawet warunków atmosferycznych, co automatycznie uruchamia wyobraźnię.

Polecam i biorę się za następną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz