poniedziałek, 29 października 2012

Sałatka taka jakaś dziwaczna :-)

...ale za to pyszna :-)

Sałatka z ziemniakiem, kalafiorem i fasolką w sosie pomidorowym

Składniki:
-2 ziemniaki
-kilka różyczek kalafiora
-1/2 czerwonej papryki
-1 czerwona cebula
-1/2 pomidora
-mała puszka białej fasolki w sosie pomidorowym Bonduelle
-garść oliwek
-2 łyżki jogurtu naturalnego
-1 łyżka pikantnego ketchupu
-sól, pieprz

Ziemniaki i kalafior podgotować. Paprykę i cebulę pokroić w paseczki, pomidora i ziemniaki w kostkę, oliwki na pół.
Wszystko razem wymieszać, dodać fasolkę razem z sosem, jogurt i ketchup, doprawić solą i pieprzem.
Schłodzić w lodówce.



Smacznego!

Sernikowe muffiny z jagodową nutką

Bardzo polecam!

Muffinki z jagodami

Składniki:
-350 g serka waniliowego (do serników w wiaderku z Biedronki)
-200 g maki pszennej
-30 g cukru
-1 jajko
-1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
-1/2 łyżeczki sody
-30 g oleju
-12 łyżeczek dżemu jagodowego (u mnie z jagody amerykańskiej)

Suche składniki wymieszać, dodać serek waniliowy, olej i roztrzepane jajko, połączyć łyżką.
Nakładać do foremek (u mnie silikonowa do muffinek na 12 sztuk), robić dziurkę, nakładać dżem i przykrywać ciastem.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni C, piec 25-30 minut.


Smacznego!

Chleb ze słonecznikiem

Pół-razowy z dodatkiem otrębów, płatków jęczmiennych i słonecznika.

Chleb słonecznikowy

Składniki:
-100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
-200 g mąki pszennej pełnoziarnistej
-200 g mąki Babuni (typ 650)
-150 g płatków jęczmiennych (można dać owsiane)
-40 g otrębów pszennych
-80 g słonecznika
-2 łyżeczki cukru
-2 łyżeczki soli
-35 g świeżych drożdży
-500 ml wody
-1 łyżeczka masła
-płatki owsiane do wysypania blaszki

Drożdże pokruszyć, dodać cukier, 2 łyżki mąki i trochę wody, zostawić do wyrośnięcia. Pozostałą mąkę, płatki, otręby, sól i słonecznik wymieszać łyżką. Dodać zaczyn drożdżowy i pozostałą wodę, wyrabiać mikserem (u mnie mieszadło hak). Zostawić do wyrośnięcia przykryte ściereczką. Ciasto jest dosyć luźne dlatego pieczemy je w keksówce. Blaszkę wysmarować masłem i wysypać otrębami, wlać ciasto. Zostawić, żeby podrosło (w piekarniku już nie urośnie), posypać na górze słonecznikiem.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni C, piec z termoobiegiem przez 1 godzinę. Studzić na kratce.


Smacznego!

Szybki sernik na herbatnikowym spodzie

Męża urodzinowy sernik, szybko się robi i nie wymaga dużo pracy.

Szybki sernik na herbatnikach

Składniki:
-600 g serka waniliowego do wypieków (u mnie w wiaderku z Biedronki)
-2 budynie śmietankowe lub waniliowe bez cukru
-1/4 szkl oleju
-3 jajka
-1/3 szkl cukru
-1/3 szkl mleka
-herbatniki
-cukier puder
-rodzynki (opcjonalnie)

Jajka ubić z cukrem, dodać pozostałe składniki. Blaszkę wyłożyć herbatnikami, wylać ciasto (jest ono dosyć rzadkie). Piekarnik nagrzać do 190 stopni C, piec godzinę. Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem.


Smacznego!

Makaron penne z tuńczykiem i pomidorami

Jeden z moich ulubionych makaronów, robi się go ekspresowo i można modyfikować w zależności od zawartości lodówki.

Makaron penne z tuńczykiem i pomidorami 

Składniki:
-1 puszka tuńczyka w sosie własnym
-1 puszka pomidorów krojonych
-kawałek pora (jasna część ok 10 cm)
-1/3 papryczki chili
-garść oliwek
-sól, pieprz, papryka słodka
-10 dkg żółtego sera
-natka pietruszki
-300 g makaronu penne
-1 łyżka oliwy

Pomidory z puszki wlać do garnka, podgrzać, wrzucić tuńczyka razem z sosem, oliwki, pokrojone w paseczki pora i chili, doprawić solą, pieprzem i słodką papryką.
Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie z łyżką oliwy. Odcedzić, wymieszać z sosem, nakładać na talerze. Podawać posypane tartym serem i natką pietruszki.


Smacznego!

czwartek, 25 października 2012

O narzędziu chirurga...

Recenzja książki Tess Gerritsen "Skalpel"
Druga książka z serii Rizzoli & Isles

źródło okładki: http://www.wydawnictwoalbatros.com/

Jane Rizzoli po traumatycznych przeżyciach związanych z ujęciem seryjnego zabójcy ma nadzieję, że jego pobyt w więzieniu zapewnił jej spokój i nic złego nie może się już wydarzyć. Tym bardziej zaskakujący jest fakt, że wydarza się kolejna seria morderstw-łudząco podobnych do zabójstw dokonanych przez Warrena Hoyta. Jane jest przekonana, że Hoyt musiał maczać w tym palce, gdyż niektóre szczegóły nie były podawane do mediów i nie ma możliwości żeby sprawcą był naśladowca chirurga.

Gdyby tego było mało Warren dzięki podstępowi ucieka z więzienia i wraz ze swoim "współpracownikiem" zaczyna zabijać kolejne kobiety.
Dla Jane jest to sprawa bardzo osobista, gdyż jest jedyną ofiarą, która w starciu z chirurgiem uszła z życiem. Jest przerażona i zarazem zdeterminowana, żeby jak najszybciej ująć zabójców i nie dopuścić do kolejnych morderstw.

Bardzo wciągający, świetnie napisany kolejny thriller Tess. Jestem pod wielkim wrażeniem precyzji opisów, dopieszczania szczegółów, dbania o wiarygodność i plastyczność postaci.

Z czystym sumieniem polecam!

środa, 24 października 2012

Blisko, bliżej...o krok

Recenzja książki Henninga Mankella "O krok"
Siódma część serii z Kurtem Wallanderem w roli głównej

źródło okładki: http://www.wab.com.pl/

Książka zaczyna się całkiem niepozornie. Grupa przyjaciół w noc świętojańską urządza maskaradę przebierając się w stroje z  XVIII wieku. Siedzą na trawie, piją wino, świetnie się bawią, widać że dobrze się czują w swoim towarzystwie.
Niestety ich radość nie potrwa zbyt długo, a ten piknik będzie ich ostatnim...

Biuro ystadzkiej policji regularnie nęka telefonami matka młodej dziewczyny, która rzekomo wyjechała z przyjaciółmi w podróż po Europie. Kobieta nie umiejąc podać powodu swojego niepokoju upiera się, że pocztówki wysłane przez córkę nie są autentyczne. Komisarz Kurt Wallander postanawia zająć się sprawą zaginionej dziewczyny wraz z kolegą z zespołu Svedbergiem. Mężczyzna jednak nie stawia się na zaplanowanym zebraniu, co w zestawieniu z jego punktualnością i obowiązkowością wydaje się przynajmniej dziwne. Wkrótce okazuje się, że Svedberg został zamordowany.

Z czasem policjanci odkrywają, że w czasie urlopu kolega pracował nad sprawą zaginionej młodzieży. Ystadzka policja zastanawia się czy śmierć przyjaciela ma coś wspólnego z prowadzonym na własna rękę śledztwem.
Kurt ma poważne problemy zdrowotne, wizyta u lekarza uświadamia mu, że musi zmienić tryb życia, zacząć regularnie się odżywiać i schudnąć, gdyż jest na dobrej drodze do cukrzycy.  Jak tu jednak zacząć dbać o siebie gdy zarząd główny policji cały czas redukuje etaty, wprowadza cięcia budżetowe i nie ma go kto zastąpić? Śledztwo zaczyna się toczyć...

Świetnie napisana, wielowątkowa, wciągająca! Niewiele wiem o pracy policji (tym bardziej szwedzkiej) ale zaskakujące jest zaangażowanie i sprawdzanie choćby najmniejszych tropów, które tak często prowadzą donikąd. Dla mnie pomimo kilku wątków nie wnoszących nic do śledztwa (np. sekta) bardzo dobry kryminał.

Polecam!

poniedziałek, 22 października 2012

Tarta ze szpinakiem i wędzonym łososiem

Debiut nowej silikonowej blaszki do tarty uważam za bardzo udany.

Tarta ze szpinakiem i wędzonym łososiem na cieście francuskim

Składniki:
-1 ciasto francuskie
-150 g wędzonego łososia
-300 g mrożonego szpinaku
-2 ząbki czosnku
-3 łyżki kwaśnej śmietany 12%
-1/2 cebuli
-1/3 papryczki chili
-150 ml śmietany 30%
-3 jajka
-10 dkg żółtego sera
-sól, pieprz, gałka muszkatołowa

Szpinak rozmrozić, odcedzić, wrzucić na patelnię, lekko odparować, dodać wyciśnięty przez praskę czosnek i drobno pokrojoną cebulę, wlać kwaśną śmietanę, doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową, ostudzić.

W blenderze zmiksować jajka ze śmietaną 30%, dodać wystudzony szpinak, lekko wymieszać, doprawić solą i pieprzem.

Blaszkę do tarty wyłożyć ciastem francuskim, nakłuwać widelcem, ułożyć pokrojonego w plasterki łososia, zalać masą szpinakową, posypać startym serem i drobno posiekaną papryczką chili.

Piekarnik nagrzać do 180 stopni C, piec około 35 minut. Podawać na ciepło lub zimno z lekką sałatką.



Smacznego!

Szybki chleb pszenny

Dziś modyfikując dwa przepisy wyszedł mi całkiem fajny chlebek z mąki pszennej pełnoziarnistej.

Szybki chleb pszenny

Składniki:
-500 g mąki pszennej pełnoziarnistej
-20 g świeżych drożdży
-1 łyżeczka soli
-500 ml ciepłej wody
-2 łyżeczki dowolnych ziół (u mnie rozmaryn)
-1/2 szkl słonecznika
-1/2 łyżeczki cukru

Drożdże pokruszyć, dodać kilka łyżek mąki i część wody oraz cukier, zostawić kilka minut do wyrośnięcia. Mąkę wymieszać z solą, słonecznikiem i ziołami, dodać wodę i rozczyn, wymieszać łyżką do połączenia składników.

Wlać do blaszki (u mnie silikonowa keksówka) i zostawić do wyrośnięcia. Piekarnik nagrzać do 220 stopni C, piec około 40 minut, studzić na kratce.



Smacznego!

piątek, 19 października 2012

Grzybki leśne w formie kotleta

Po wczorajszym grzybobraniu postanowiłam zrobić kotlety z opieniek przepisu mojej Mamy.
Niestety nie podam tu dokładnych proporcji, proponuję po prostu robić "na oko".

Kotlety z opieniek

Składniki:
-opieńki
-2 cebule
-1 czerstwa bułka
-1 jajko
-bułka tarta
-sól
-1/3 pęczka natki pietruszki
-olej

Opieńki dokładnie umyć, ugotować w osolonej wodzie (ok 20 minut od zagotowania) wraz z jedną cebulą, odcedzić.Bułkę namoczyć w wodzie z mlekiem, dobrze odcisnąć i przekręcić przez maszynkę wraz z grzybami i cebulą. Dodać posiekaną świeżą cebulę oraz natkę pietruszki. Połączyć z jajkiem, w razie potrzeby dosypać bułkę tartą.
Smażyć z dwóch stron.


Smacznego!

Pietruszkowo- czosnkowy łosoś

Pomysł zrodził się w głowie i chodził za mną czas jakiś aż wreszcie doczekał się realizacji.
Przepyszny, delikatny, idealne połączenie smaków.

Łosoś z pietruszką i czosnkiem z dodatkiem pieczonych ziemniaków

Składniki:
-30 dkg filetu z łososia
-1/3 pęczka natki pietruszki
-2 ząbki czosnku
-1/2 cytryny
-6 ziemniaków
-sól, pieprz, zioła prowansalskie
-oliwa

Łososia podzielić na dwie części (danie dla 2 osób). Pietruszkę posiekać, czosnek przecisnąć przez praskę,  lekko posolić, połączyć i utrzeć razem. Łososia posolić i popieprzyć, natrzeć (obłożyć) pietruszką.

Ziemniaki obrać, pokroić w grubsze plasterki, ugotować w osolonej wodzie al dente.

Robiłam w naczyniach do zapiekania, dla mnie i męża osobno.* Naczynia lekko skropić oliwą, ułożyć łososia i ziemniaki; ziemniaki przyprawić solą, pieprzem i ziołami.

Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez około 20-25 minut.

*W przypadku braku naczyń, tak samo można piec łososia i ziemniaki w brytfannie lub na blaszce i serwować później na talerzach.


Smacznego!

O "Chirurgu" słów kilka

Recenzja książki Tess Gerritsen "Chirurg"
Pierwsza książka z serii Rizzoli & Isles

źródło okładki: http://www.wydawnictwoalbatros.com/

Brutalny morderca zabija młode kobiety. Nie znając szczegółów zbrodni można by pomyśleć-nie on pierwszy, nie ostatni, przecież z zabójstwami spotykamy się niestety bardzo często.
Nie byłoby w tym nic zaskakującego gdyby nie fakt, że najpierw przeprowadza na nich "operację"- bez znieczulenia wycina im macicę. Czytelnik nie chce sobie nawet wyobrażać jak to musi być ból i z jakim zwyrodnialcem ma do czynienia.

Śledztwo prowadzi detektyw Jane Rizzoli. Szukając powiązań i zbieżności w innych sprawach kryminalnych natrafia na podobną serię zabójstw, która miała miejsce dwa lata wcześniej.
Wtedy jedna z ofiar- doktor Cordell zastrzeliła zabójcę a sama cudem uszła z życiem  Czy znowu powinna czuć się zagrożona? Czy to możliwe, że dwaj sprawcy, których zabójstwa dzielą dwa lata, mogą mieć ze sobą coś wspólnego?

Książka świetnie trzyma w napięciu, a dzięki wartkiej akcji trudno czytać ją z przerwami, ma się ochotę po prostu usiąść i przeczytać od deski do deski. Rzadko czytając książkę zdarza mi się mieć wrażenie, że na kolejnej stronie zdarzy się coś, na co nie chcę czekać więc pochłaniam kolejne kartki.

Zdecydowanie polecam miłośnikom gatunku!

środa, 17 października 2012

Sałatka z wędzonym łososiem

Danie idealne na lekką kolację, porcja dla dwóch osób.

Sałatka z wędzonym łososiem i cytrynowo-miodowym dressingiem

Składniki:
-1/2 średniej kapusty pekińskiej (zamiennie mieszanka sałat, świeży szpinak, sałata lodowa)
-3 łyżki zielonych oliwek
-2 średnie pomidory
-1 czerwona cebula
-10 dkg wędzonego łososia
-2 jajka
-1 łyżka octu
Sos:
-20 ml oleju lub oliwy
-10 ml soku z cytryny
-1/2 łyżeczki musztardy delikatesowej lub Dijon
-1/2 łyżeczki miodu
-sól, pieprz
Dodatkowo:
-2 kawałki chleba ( u mnie ten: Słodko-ostry)
-1 łyżeczka masła
-1 ząbek czosnku
-sól

Kapustę poszatkować, pomidory pokroić w ósemki, cebulę w piórka, łososia z paseczki.
Do małego słoiczka wlać olej i sok z cytryny, dodać miód, musztardę, przyprawy, zakręcić i dobrze wymieszać.

Jajka ugotować w koszulkach: wodę zagotować z łyżką octu, na środku zrobić wir, wbić jajko, gotować chwilę do ścięcia białka.

Na dwie miseczki lub talerze ułożyć: kapustę, pomidory, oliwki, cebulę, łososia, polać sosem. Na wierzchu ułożyć jajko.

Z masła, wyciśniętego czosnku i soli zrobił masełko, posmarować chleb, usmażyć na patelni lub zrobić sandwiche.



Smacznego!

Pszenny chleb z ziarnami

Tym razem proponuję upiec Chleb z ziarnami, przepis jak zwykle trochę przeze mnie zmodyfikowany, początkowo mnie nie przekonywał ale w smaku okazał się naprawdę pyszny.

Chleb z ziarnami

Składniki:
-1/2 kg mąki krupczatki
-1/2 szkl otrębów pszennych
-2 łyżki płatków owsianych + 2 łyżki to wysypania keksówki
-3 łyżki słonecznika
-2 łyżki sezamu
-25 g świeżych drożdży
-1/2 l wody
-2 łyżeczki soli
-2 łyżki cukru
-1 łyżka masła

Suche składniki wymieszać w misce, dodać pokruszone drożdże, zalać ciepłą wodą, wyrobić (u mnie mikser i mieszadło hak). Odstawić do wyrośnięcia przykryte płócienną ściereczką.
Keksówkę nasmarować masłem i posypać otrębami. Po wyrośnięciu chleb ponownie wyrobić, przełożyć do  blaszki (ma klejącą i dosyć rzadką konsystencję), zostawić żeby trochę wyrósł.
Piekarnik nagrzać do 230 stopni C, chleb piec o jeden poziom niżej niż środkowy około 45-50 minut.
Studzić kilka minut w uchylonym piekarniku, później wyjąć z foremki na kratkę i posypać mąką.



Smacznego!

wtorek, 16 października 2012

Sprowadzono wnet doktora...

źródło: Tess Gerritsen blog


Tess Gerritsen - dziś słów kilka o pewnej amerykańskiej pani doktor, która z lekarza internisty stała się pisarką. Praktykując na Hawajach napisała swoją pierwszą książkę, potem kilka kolejnych, nie odbiły się one jednak echem w amerykańskiej literaturze. Dopiero po wydaniu pierwszego thrillera medycznego stała się cenioną pisarką i jak się okazało praktyka medyczna zeszła na drugi plan, a finalnie zajęła się tylko pisaniem.

Cykl thrillerów medycznych Jane Rizzoli & Maura Isles stał się bestsellerem i doczekał scenariusza serialu, który powstał na jego podstawie.

Słów kilka o głównych bohaterkach, bo przyznam szczerze, skupię się przede wszystkim na tym cyklu książek Tess, co nie umniejsza w żaden sposób innym pozycjom z jej dorobku.

Jane Rizzoli - ambitna i przebojowa pani detektyw w Wydziale Zabójstw w Bostonie. Świetnie wyszkolona, policjantka "z powołania", córka rodziców z małżeńskimi problemami i siostra dwóch braci, poznajemy ją jako singielką lubiącą piwo i swoją pracę. Nieznane jednak są koleje losu bo i w jej życiu nastąpi wielki przełom.

Maura Isles - ekspert medycyny sądowej i biegły patolog współpracująca z bostońską policją, profesjonalistka w każdym calu, mądra, oczytana, potrafiąca na zimno ocenić sytuację opierając się tylko na faktach. Z jej ust nie wychodzą przypuszczenia, domysły i spekulacje. Adoptowana w dzieciństwie, historię jej biologicznych i adopcyjnych rodziców znajdziemy w książkach.

Niedługo recenzja pierwszej książki z cyklu pt. "Chirurg".

niedziela, 14 października 2012

Słodko-ostry...

Chleb ten robiłam już dwa razy, po kilku modyfikacjach powstały poniższe proporcje, jest mniej słodki.
Jak dla mnie idealny na śniadanie do miodu, dżemu, twarożku, ale mi smakuje też z salami.
Wart wypróbowania.

Chlebek z miodowo-musztardową nutką

Składniki:
-120 g mąki pszennej pełnoziarnistej
-400 g mąki Babuni (typ 650)
-7g suchych drożdży
-1 łyżeczka soli
-3 łyżki musztardy delikatesowej lub dijon
-3 łyżki miodu
-225 ml ciepłej wody

Mąkę wymieszać z solą i drożdżami, dodać miód i musztardę, wymieszać lekko mikserem (z hakiem) dodając wodę. Powstałe elastyczne ciasto zostawić do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi swoją objętość, przełożyć na blachę i uformować okrągły bochenek. Oprószyć mąką, naciąć, przykryć płócienną ściereczką do wyrośnięcia.

Piekarnik nagrzać do 225 stopni C, piec 15 minut, potem zmniejszyć do 190 stopni C i piec jeszcze 20 minut. Studzić na kratce.




Smacznego!

Zapieksa na ostro

Dziś zapiekanka. Nic więcej nie napiszę, zapraszam!

Zapiekanka z mięsem mielonym, brukselkami i chili

Składniki:
-20dkg mięsa mielonego
-1 cebula
-2 ząbki czosnku
-1/2 papryczki chili
-3 łyżki kukurydzy
-natka pietruszki
-20 dkg brukselek
-2 małe papryki (czerwona i żółta)
-1 duży pomidor
-250 g razowego makaronu
-3 łyżki lutenicy
-2 łyżki kwaśnej śmietany
-100 ml bulionu
-sól, pieprz
-olej lub oliwa
-1 łyżka masła
-10 dkg żółtego sera

Na oliwie podgrzać pokrojona drobno cebulę z chili, wrzucić mięso mielone, doprawić solą i pieprzem, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Dorzucić kukurydzę i pokrojonego w kostkę pomidora bez skóry oraz posiekana natkę pietruszki (zostawić trochę do dekoracji), zredukować.

Makaron ugotować al dente z łyżką oliwy i solą, odcedzić. Brukselkę podgotować w wodze z solą. Papryki pokroić w cienkie paski. Przygotować sos: połączyć lutenicę i śmietanę, rozcieńczyć bulionem.

Brytfannę wysmarować masłem, wykładać od dołu: makaron, brukselkę, papryki, sos, mięso, sos, starty ser.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez około 35 minut.

Podawać posypane świeżą natką pietruszki.



Smacznego!

czwartek, 11 października 2012

Trzecia, czwarta...piąta kobieta

Recenzja książki Henninga Mankella "Piąta Kobieta"
Szósta część serii z Kurtem Wallanderem w roli głównej

źródło okładki: http://www.wab.com.pl/

Algieria. Wraz z czterema francuskimi zakonnicami zostaje zamordowana przypadkowa szwedzka turystka, prawdopodobnie znalazła się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie. Czasem tak bywa. Rząd Algierii tuszuje sprawę, ale ślad po wydarzeniach pozostaje w listach... Jakich? Przeczytajcie...

Czy wydarzenia w tym afrykańskim państwie mają jakiś związek z morderstwami, nad którymi rok później będzie pochylał się Kurt Wallander wraz z ekipą ystadzkiej policji?
Jaki jest związek między trzema na pozór całkiem innymi morderstwami? Co łączy miłośnika ptaków, kwiaciarza i badacza mleka w laboratorium? Czy mężczyźni kiedyś się spotkali? A może łączyły ich jakieś skrywane głęboko tajemnice?

To już kolejna z książek Mankella, którą przeczytałam. Dla mnie świetny kryminał, częste zwroty akcji, zmiany koncepcji prowadzonego śledztwa, podążanie za każdym, nawet najbardziej nieprawdopodobnym tropem, co doprowadza do znalezienia mordercy. Bardzo realistyczne opisy bohaterów, miejsc, a nawet warunków atmosferycznych, co automatycznie uruchamia wyobraźnię.

Polecam i biorę się za następną.

Mankell & Wallander - o panach dwóch słów kilka



Henning Mankell to szwedzki pisarz, reżyser i scenarzysta, to starszy pan, który nadal para się pisaniem.

Na koncie ma przede wszystkim powieści kryminalne, których głównym bohaterem jest komisarz ystadzkiej policji Kurt Wallander, ale także scenariusze i powieści dla dzieci.

Ze wszystkich pisarzy powieści kryminalnej, z którymi miałam do tej pory do czynienia, jest to chyba najbardziej wymagający autor.
W swoich książkach nigdy nie idzie na skróty, nie spieszy się, dokładnie opisuje sytuację polityczną, społeczną, problemy szwedzkiej policji, często skupia się także na problemach krajów byłego ZSRR.

Mankell to nie jest pisarz, którego czyta się z zapartym tchem i oczami na zapałki. Tak jak to pierwsze jest jeszcze możliwe gdy warunki sprzyjają, nic nie przeszkadza, nie przerywa nam lektury, tak druga opcja zupełnie odpada. Czytając tego szwedzkiego autora konieczne jest całkowite zagłębienie się w ksiązkę i jasny umysł. Wielowątkowość, częste zmiany miejsca i czasu, czasem trudne do ogarnięcia, dużo szczegółów i przeważnie śledztwa, które na pozór wyglądają beznadziejnie, a szansa na ich rozwikłanie jest bliska zeru.

Pomimo wszystko warto sięgnąć po jego powieści, chociażby dla samego kunsztu pisarskiego Henninga Mankella.

Kurt Wallander-rozwodnik, ojciec jednej dorosłej córki, pięćdziesięciolatek w toksycznej relacji z ojcem-malarzem, w pracy świetny fachowiec, dowódca grupy dochodzeniowej w policji w Ystad, dążący do celu i rozwiązania każdego trudnego morderstwa, pracoholik. Postać jakże prawdziwa i realna. Kurta można łatwo polubić, a nawet literacko się z nim zaprzyjaźnić.

Zapraszam do lektury.

wtorek, 9 października 2012

Rybka i warzywka

Po wczorajszym kucharzeniu została mi kukurydza więc jeszcze dziś zrobiłam sałatkę.

Sałatka z sardynkami

Składniki:
-4 duże liście kapusty pekińskiej
-1 pomidor
-1/2 czerwonej papryki
-4 łyżki kukurydzy
-10 dkg żółtego sera
-puszka sardynek w oleju

Sos:
-1 mały jogurt naturalny
-1 łyżka ostrego ketchupu
-1 łyżeczka zielonej czubrycy *
 -sól, pieprz

Warzywa pokroić w kostkę, ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach, sardynki podzielić na mniejsze części. Warzywa polać przygotowanym sosem, wstawić na jakiś czas do lodówki. Udekorować natką pietruszki.

* Czubryca


Smacznego!

Nasz powszedni...

Pyszny chlebek, inspiracją był przepis Flash loaf pszenno-razowy, ale u mnie trochę zmodyfikowany, skrócony i jeszcze uproszczony.
W smaku pyszny, mokry i zarazem delikatny.

Pszenno-żytni chlebek codzienny

Składniki:
-400 g maki pszennej pełnoziarnistej
-125 g mąki żytniej pełnoziarnistej
-1,5 łyżeczki soli
-1/2 łyżeczki cukru
-25 g miękkiego masła
-250 ml ciepłej wody
-40 g świeżych drożdży
-2 łyżki octu balsamicznego
-175 g surowych ziemniaków
-1 łyżeczka oliwy
-opcjonalnie: kilka suszonych śliwek i 50 g łuskanego słonecznika

Ziemniaki dokładnie umyć, utrzeć na tarce do placków ziemniaczanych (nie obierać), wymieszać z octem balsamicznym. Drożdże wymieszać z wodą, dodać cukier i trochę mąki, zostawić do wyrośnięcia. Mąkę wymieszać z solą, wrzucić masło, wyrośnięte drożdże i ziemniaki z octem. Wyrobić mikserem (ja używam mieszadła-hak) lub ręcznie, pod koniec dorzucić posiekane śliwki i słonecznik, ciasto ma kleistą konsystencję, odstawić w misce przykrytej ściereczką do podwojenia objętości.
Ręce naoliwić, wyrobić ciasto, uformować bochenek i ułożyć na blaszkę. Zostawić do wyrośnięcia, naciąć i posypać mąką.

Przed upieczeniem:
Piekarnik nagrzać do 220 stopni C, piec około 50 minut z parą *, studzić na kratce.


* na dolnej półce ustawić naczynie z wrzątkiem

Smacznego!

Marchewkowo-pomarańczowe muffiny

Dziś dzień pieczenia, postanowiłam zrobić muffinki w wersji dietetycznej.
Wertując przepisy i korzystając z własnego doświadczenia tych prostych smakołyków wyszło mi coś całkiem fajnego.

Marchewkowo-pomarańczowe muffiny

Składniki:
-125 g mąki pszennej pełnoziarnistej
-125 g mąki żytniej pełnoziarnistej
-2 jajka
-60 g brązowego cukru
-2 łyżeczki cukru waniliowego
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-180 g utartej na drobnych oczkach marchewki
-2 łyżki kakao
-80 ml mleka
-40 ml oleju
-1 łyżeczka cynamonu
-skórka starta z jednej pomarańczy
-3 łyżki soku z pomarańczy
-2 łyżki kwaśnej śmietany 12%

Suche składniki wymieszać w misce, wrzucić tartą marchewkę i skórkę pomarańczową, dodać rozbełtane jajka, mleko, olej i sok z pomarańczy oraz śmietanę. Delikatnie wymieszać łyżką.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni C, ciasto nakładać do foremek na muffiny, piec ok 35 minut, studzić na kratce. Z tej porcji wychodzi 12 muffinek.


Smacznego!

Halo...jest tam kto?

Recenzja książki Simona Becketta "Wołanie grobu"

Źródło okładki: http://www.wydawnictwoamber.pl/

Książka zaczyna się w przeszłości...
To właściwie dopiero teraz-w czwartej części dowiadujemy się o przeszłości doktora Huntera, mamy przywołaną całą historię, do której w poprzednich książkach było tak wiele nawiązań. Poznajemy bohatera jako znanego i cenionego antropologa sądowego, szczęśliwego męża i ojca, który w ramach swoich obowiązków zawodowych jedzie na wizję lokalną pomóc w odnalezieniu ciał ofiar seryjnego mordercy.

Sam Jeromy Monk chce pokazać miejsca, gdzie je pochował ale udaje mu się uciec. Pomimo usilnych prób cel nie zostaje osiągnięty, dwa ciała kobiet nadal nie zostają odnalezione i cała ekipa traktuje to jako osobistą porażkę. Niedługo po tych wydarzeniach David Hunter traci w wypadku swoją rodzinę, co przewraca jego życie do góry nogami.

8 lat później wraca sprawa sprzed lat, zabójca znowu jest na wolności, zaczynają ginąć kolejne osoby mające związek ze śledztwem... Czy uda się powstrzymać bezwzględnego mordercę? Czy duchy przeszłości nie przeszkodzą Davidowi skupić się na śledztwie?

Te i jeszcze wiele innych pytań można zadać, jednak polecam po prostu przeczytać książkę.
Ja z niecierpliwością czekam na kolejne "dzieła" Becketta.

Masz babo placek...

Wczoraj zrobiłam coś w stylu placka po cygańsku ale wersja zupełnie inna. Po kilku modyfikacjach udało mi się zdobić idealne ciasto na placek.

Placek

Składniki:
-250 g obranej i wydrążonej cukinii
-300 g obranego i wydrążonego patisona
-1 średni ziemniak
-1 średnia cebula
-1 duże jajko (lub 2 małe)
-6 łyżek mąki pszennej pełnoziarnistej
-3 łyżki mąki pszennej zwykłej
-sól, pieprz
-olej do smażenia

Cukinię i patisona zetrzeć na tarce o grubych oczkach, ziemniaka na drobnej, posolić i odstawić. Po kilku minutach odlać wodę, dodać drobno pokrojoną cebulę, jajko i mąkę, wymieszać i doprawić.
Patelnię smarować olejem, smażyć na złoty kolor z dwóch stron.

Gulasz

Składniki:
-200 g wieprzowiny (u mnie łopatka)
-1 cebula
-1/2 czerwonej papryki
-1/2 pomidora
-3-4 łyżki kukurydzy z puszki
-kawałek pora (biała część)
-1 mała marchewka
-kilka gałązek zielonej pietruszki
-1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
-3/4 szkl wody
-sól,pieprz, przyprawy (u mnie myśliwska)
-1 łyżka oleju

Mięso pokroić w kostkę, doprawić i odstawić na kilka minut. W garnku rozgrzać olej, wrzucić mięso i pokrojoną w drobną kostkę cebulę, podsmażyć do ścięcia się mięsa, zalać wodą, dusić. Paprykę, pora, marchewkę i obranego ze skórki pomidora pokroić w kostkę i wrzucić do mięsa, dodać kukurydzę i posiekaną natkę pietruszki, doprawić. Pomimo tego, że jestem wielka przeciwniczką wszelkiego rodzaju zasmażek, ten gulasz nie może być zbyt rzadki, dlatego zaciągam go lekko łyżeczką mąki ziemniaczanej rozmieszaną w małej ilości wody. Sos robi się glazurowany.

Dodatkowo: Surówka z kiszonej kapusty
-15 dkg kiszonej kapusty
-1/2 marchewki
-sól,pieprz, oliwa
Kapustę pokroić, dodać utartą na drobnych oczkach marchewkę, doprawić.

Ja robiłam dwie wersje: duży placek i potem złożony na pół z farszem oraz małe placuszki przełożone farszem-wersja szybsza dla niecierpliwych.
Dekorować kapką kwaśnej śmietany i pikantnego ketchupu.



Smacznego!

poniedziałek, 8 października 2012

Cicho sza...

Recenzja książki Simona Becketta "Szepty zmarłych"

Źródło okładki: http://www.wydawnictwoamber.pl/

Ponownie sięgnęłam po Simona Becketta-kiedy coś zaczynam, lubię kończyć, a do końca serii z Davidem Hunterem zostały mi jeszcze dwie książki. Mam tylko nadzieję, że wkrótce autor napisze następną.

David, dla którego śmierć nie ma tajemnic, wraca tam, gdzie uczył się zawodu-do Ośrodka Badań Antropologicznych w Tennessee zwanego potocznie Trupią Farmą.

To miejsce przerażające i zarazem wyjątkowe, wszędzie leżą ludzkie ciała w różnych stadiach rozkładu. To właśnie tam Hunter po strasznym przeżyciach sprzed roku próbuje dojść ze sobą do ładu i wrócić do równowagi.

Na prośbę przyjaciela włącza się w dochodzenie w sprawie makabrycznego morderstwa nieopodal Trupiej Farmy. Początkowo czuje się co najmniej niekomfortowo, gdyż osoby biorące udział w śledztwie traktują go jak intruza. Jednak sprawa wydaje się bardzo interesująca. Zwłoki mężczyzny znalezionego w domku letniskowym są w zaawansowanym stadium rozkładu i nie odpowiadają określonemu czasowi zgonu. Odciski palców znalezione na miejscu zbrodni należą do mężczyzny, który zginął pół roku wcześniej. Pojawiają się kolejne niejasności i znaki zapytania...

Po raz kolejny książka budzi wiele emocji: od zaskoczenia przez niedowierzanie, strach aż do zachwytu nad kunsztem literackim. Pobudza szare komórki i czytelnik bezwiednie próbuje zgadnąć kto jest winny. A to co lubię w kryminałach najbardziej to...ciarki na plecach. Miałam ich tutaj pod dostatkiem.

czwartek, 4 października 2012

Faszerowana papryka i mus dyniowy z gruszkową nutą

Dziś postanowiłam w kuchni zaszaleć, tak kompletnie bez powodu, bez okazji, zrobić coś pysznego i innego niż zwykle. Tym sposobem powstał ten oto zestaw:

Mus dyniowy z gruszkową nutą

Składniki:

-500 ml wody
-300g obranej dyni
-1 mała marchewka
-2 średnie ziemniaki
-1 dojrzała gruszka
-sól, pieprz, imbir, cynamon, ostra papryka

Wodę zagotować, wrzucić pokrojone w kostkę warzywa i przyprawy, gotować do miękkości. Wszystko razem zmiksować, doprawić wg uznania, można udekorować łyżeczką śmietany.

Faszerowana papryka

Składniki:

-3 średnie czerwone papryki (wg mnie nadaje się tez żółta, zielona jest zbyt gorzka)
-300 g mięsa mielonego
-1/2 obranego ze skórki pomidora
-1 mała cebula
-1 ząbek czosnku
-50 g tartego żółtego sera
-sól, pieprz, suszony tymianek
-1 łyżka oliwy

Mięso przyprawić, dorzucić pokrojoną w kostkę cebulę i pomidora, starty na grubych oczkach ser i wyciśnięty przez praskę czosnek. Z papryki odkroić górę, wydrążyć, faszerować mięsem, nałożyć "czapeczkę". Papryki położyć na wysmarowanej oliwą blaszce.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni C, papryki piec przez 45 minut, przez pierwsze 15 minut przykryte folią aluminiową.

 
Smacznego!

środa, 3 października 2012

Zagrasz w kości?

Recenzja książki Simona Becketta "Zapisane w kościach"

źródło okładki: http://www.wydawnictwoamber.pl/

Po zachwycie nad pierwszą książką Becketta od razu sięgnęłam po część drugą.
Ta również od pierwszej strony mnie nie zawiodła.

David Hunter jako znany antropolog zostaje poproszony o zbadanie ciała znalezionego w leśnej chacie nieznajomego mieszkańcom człowieka. Rusza na małą wysepkę Runa na Hybrydach żeby wyjaśnić powód śmierci, chociaż według policji wszystko wskazuje na samospalenie.
Sprawa wydaje się właściwie oczywista, jednak pozostałe z ciała dłonie i stopy wprowadzają u Davida nutkę niepewności i skłaniają do podjęcia dokładniejszych badań.

Książka nie byłaby dobrym kryminałem gdyby w wyniku jego działań nie rozsypał się worek z zabójstwami.
O ile w "Chemii śmierci" spotkaliśmy się z bardzo dokładnymi, i często drastycznymi opisami, tak w "Zapisane w kościach" musimy przygotować się na jeszcze więcej wrażeń.

Simon Beckett jest mistrzem portretu psychologicznego bohatera. Hunter jest normalnym facetem z krwi i kości, żadnym herosem, pracowitym ale też mającym chwile zmęczenia i strachu. Ceni swoją pracę, traktuje ją jak wyzwanie i zawsze stara się docierać do prawdy, co nie zmienia faktu, że wjeżdżając na zbyt długo tęskni do ukochanej i chce jak najszybciej wrócić do domu.
Opisy morderstw niejednokrotnie powodują, że włosy stają dęba, pomimo tego jednak czytamy kolejne strony czekając co będzie dalej.

To już druga świetna książka tego autora, nawet chyba lepsza od poprzedniej, aż się boję pomyśleć co będzie dalej...

Niekoniecznie o panu spod budki z piwem...

....czyli o żurku :-)
Wczoraj tradycyjnie jak raz w tygodniu robiłam zupę.
Miał być kapuśniak ale w osiedlowym warzywniaku kapusta była jak dla mnie za mało ukiszona. Wybór padł na żurek. Wyszedł przepyszny, dzisiaj dorzucę białą kiełbaskę bo nie miałam akurat w domu i koniecznie ugotowane jajko.

Żurek

Składniki:
-mięso: u mnie łopatka z kością i szyja z indyka (można dać boczek, wędzone kości)
-2 białe kiełbasy
-włoszczyzna (2 marchwie, 1 pietruszka, por, seler)
-1 cebula
-3 ząbki czosnku
-4 średnie ziemniaki
-ziele angielskie, listek laurowy, sól, pieprz, cukier, majeranek
-butelka żuru
-4 jajka

Mięso zalać wodą, dodać sól, pieprz, ziele i listek oraz włoszczyznę, gotować. Kiedy warzywa będą już prawie miękkie dorzucić ziemniaki. Żur dobrze wymieszać, wlać do wywaru, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i majeranek, gotować.
Na patelni podsmażyć cebulę pokrojona w piórka z białą kiełbasą, wrzucić do zupy.
Na koniec posmakować, jeśli żur będzie za kwaśny, warto dodać trochę cukru dla przełamania smaku.
Czasem używam też boczku, wtedy wytapiam go razem z cebulą i kiełbaską na patelni.
Mięso obrać i wrzucić do zupy.
Podawać z ugotowanym i pokrojonym w ćwiartki jajkiem.


Smacznego!

wtorek, 2 października 2012

Czujesz chemię?

Recenzja książki Simona Becketta "Chemia śmierci"

        źródło okładki: www.wydawnictwoamber.pl

Książka Becketta wpadła mi w ręce przypadkowo, polecona przez panią w miejskiej bibliotece jako kryminał w najlepszym wydaniu. Zaczęłam ją po prostu czytać, nie szukając recenzji, informacji o autorze, zaufałam i od razu wiedziałam, że to była dobra decyzja.

Już pierwsze strony książki szokują, opis rozkładu ciała ludzkiego działa na wyobraźnię i czytelnik zaczyna się zastanawiać co będzie dalej. Mogłoby się wydawać, że to czytadło tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Jednak jeszcze bardziej niż strach, rodzi się ciekawość.

Poznajemy głównego bohatera, Davida Huntera, który uciekając od przeszłości zaszywa się w małej miejscowości Manham dostając posadę lekarza rodzinnego. Nikt nie zna jego przeszłości ani powodów, dla których przenosi się z dużego miasta do tej zabitej dechami dziury, nikt nie wie, że jest znanym i cenionym antropologiem sądowym, specjalistą od kości i procesu rozkładu ciała ludzkiego.
To właśnie w tym małym, zapomnianym przez Boga miasteczku zostaje dokonana straszna zbrodnia....

Książka wciąga od pierwszej strony, autor rewelacyjnie opisuje bohaterów, otoczenie i samo miasteczko, ja wręcz "widziałam" scenerię czytając książkę.
Wartka akcja, świetne opisy-również te drastyczne, duża plastyczność stylu.
I to, co chyba najważniejsze-elementy zaskoczenia.

Po przeczytaniu pierwszej części serii z Davidem Hunterem natychmiast miałam ochotę przeczytać następną.
Niestety druga część była niedostępna w mojej bibliotece, tym sposobem kupiłam tablet i odtąd czytam tylko e-booki. 
Bo dla mnie książka to przede wszystkim treść, bohater, radość pochłaniania kolejnych stron, rozdziałów...
I nie muszę jej trzymać w ręce i czuć jej zapachu żeby się dobrze bawić.

poniedziałek, 1 października 2012

Kolorowanka...

Wczoraj z okazji Dnia Chłopa zrobiłam zupełnie nowy makaron-wyszedł wyśmienity.
Proporcja jest mniej więcej na 4 osoby ale mąż wrócił głodny i tym sposobem zjedliśmy prawie wszystko we dwoje.

Makaron z tuńczykiem, pomidorami i kaparami

Składniki:
-500g kolorowego makaronu świderki
-1 puszka pomidorów krojonych
-1/2 kostki sera feta
-1 cebula
-2 ząbki czosnku
-1/2 czerwonej papryki
-1 puszka tuńczyka w oleju
-1 łyzka kaparów
-sól,pieprz
-1 łyżka oleju lub oliwy

Cebulę pokroić w kostkę, paprykę w paseczki, czosnek wycisnąć przez praskę.
Tuńczyka odsączyć z oleju, olej wlać do garnuszka, wsypać pokrojone warzywa, podsmażyć.
Zalać pomidorami z puszki, doprawić, dusić kilka minut.
Dorzucić tuńczyka, kapary i pokruszoną fetę, po kilku minutach feta powinna się rozpuścić a smaki przemieszać.
Makaron ugotować al dente z łyżką oliwy i solą, odcedzić na durszlaku. Wsypać z powrotem do garnka, zalać sosem, wymieszać.
Nakładać na talerze i dekorować pomidorem i fetą.

Smacznego!