Recenzja książki Tess Gerritsen "Mumia"
Siódma część serii "Rizzoli & Isles"
źródło okładki: http://www.wydawnictwoalbatros.com/
Wszystko zaczęło się w muzeum...
W podziemiach zostaje znaleziona starożytna mumia. Nie było w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że podczas tomografii komputerowej odkazuje się, że mumia ma plombowane zęby a w nodze najprawdziwszą współczesną kulę.
Podczas przeszukiwania krypt Crispin Muzeum ekipa poszukiwawcza natrafia na kolejny dziwny przedmiot-spreparowaną głowę innej ofiary. W wyjaśnieniu zagadki pomaga zatrudniona w muzeum pani egiptolog Josephine Pucillo, która zaczyna dostawać listy z pogróżkami, a w swoim samochodzie znajduje spreparowane zwłoki.
Śledztwo wyjaśnia pochodzenie mumii zwanej przez ekipę Panią X-jest to zaginiona podczas wykopalisk wiele lat wcześniej studentka archeologii.
Niezbyt długo Jane i jej ekipa może się cieszyć wiedzą i pomocą Josephine. W tajemniczych okolicznościach kobieta znika, a policja rozpoczyna wyścig z czasem. Jakie jeszcze sekrety kryje bostońskie muzeum i czy życie egiptolożki jest zagrożone?
Ciekawa fabuła, świetnie przedstawiona, działająca na wyobraźnię. Trochę przypomina mi czytane książki przygodowe z młodości, fajna odmiana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz