Podejrzenie skazy białkowej skazało mnie na wykluczenie wielu produktów z mojej diety. Jednak bez słodyczy żyć nie mogę i trafiłam na taki przepis.
Dla mnie rewelacja, pyszne, szybkie ciasto, świetnie smakuje z lodami waniliowymi.
Jabłecznik na kruszonce
Składniki:
-250 g masła (u mnie margaryna Maryna)
-250 g cukru
-500 g mąki
-3 jabłka
-1 łyżka brązowego cukru
-cynamon, kilka goździków
lub gotowy mus jabłkowy
opcjonalnie:
-2 banany
-lody waniliowe
Z masła, mąki i cukru zagnieść kruszonkę. 3/4 kruszonki wyłożyć na blachę, lekko docisnąć żeby później łatwiej się kroiło i podpiec 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C. Resztę ciasta schłodzić w lodówce. Jabłka obrać, zetrzeć na grubych oczkach i włożyć do garnka, podlać trochę wody, dodać cukier, przyprawy i dusić kilka minut.
Jabłka wyłożyć na podpieczone ciasto, na nich ułożyć pokrojone w plasterki banany i posypać resztą kruszonki.
Piec kolejne 30 minut.
Podawać na zimno lub ciepło, świetnie smakuje na ciepło z lodami waniliowymi.
Smacznego!
środa, 23 października 2013
wtorek, 15 października 2013
Mocno bananowe muffinki
Przepis pochodzi z mojego ulubionego słodkiego bloga Moje wypieki.
Przepyszne połączenie bananów i czekolady, u mnie zamiast wiśni świeża żurawina... i trochę zmodyfikowane proporcje.
Bananowe muffinki z białą czekoladą i żurawiną
Składniki:
-125 g masła (u mnie Kasia)
-90 g cukru pudru
-2 łyżeczki cukru waniliowego
-2 duże dojrzałe banany
-4 łyżki kwaśnej śmietany
-2 jajka
-1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
-300 g mąki pszennej
-60 g świeżej żurawiny
-biała czekolada
Masło rozpuścić w garnuszku. Połączyć z cukrem, cukrem waniliowym i rozgniecionymi wcześniej bananami. Wlać śmietanę, dodać roztrzepane jajka i wymieszać. Dodać proszek do pieczenia i mąkę, połączyć składniki łyżką. Na końcu wrzucić żurawiny i białą czekoladę, wymieszać.
Nakładać do foremek do 3/4 wysokości.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C około 20 minut.
Przepyszne połączenie bananów i czekolady, u mnie zamiast wiśni świeża żurawina... i trochę zmodyfikowane proporcje.
Bananowe muffinki z białą czekoladą i żurawiną
Składniki:
-125 g masła (u mnie Kasia)
-90 g cukru pudru
-2 łyżeczki cukru waniliowego
-2 duże dojrzałe banany
-4 łyżki kwaśnej śmietany
-2 jajka
-1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
-300 g mąki pszennej
-60 g świeżej żurawiny
-biała czekolada
Masło rozpuścić w garnuszku. Połączyć z cukrem, cukrem waniliowym i rozgniecionymi wcześniej bananami. Wlać śmietanę, dodać roztrzepane jajka i wymieszać. Dodać proszek do pieczenia i mąkę, połączyć składniki łyżką. Na końcu wrzucić żurawiny i białą czekoladę, wymieszać.
Nakładać do foremek do 3/4 wysokości.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C około 20 minut.
Smacznego!
Muffinki z malinami i białą czekoladą
Odgrzebany ostatnio przepis, znaleziony kiedyś w sieci, dawno nie robiłam ale po czasie wrócił do łask.
Przepyszne, delikatne, ambrozja...
Muffinki z malinami i białą czekoladą
Suche składniki wymieszać. W drugiej misce zmiksować jogurt, jajka i olej.
Dodać maliny i czekoladę. Wypełnić masą formę muffinkową i piec ok. 25-30 minut.
Przepyszne, delikatne, ambrozja...
Muffinki z malinami i białą czekoladą
Składniki:
-2 szklanki mąki
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-1 szklanka cukru pudru
-1 szklanka jogurtu lub zsiadłego mleka
-2 jajka
-cukier waniliowy
-1/3 szklanki oleju
-1 szklanka mrożonych malin (użyłam świeżych)
-pół tabliczki białej czekolady, drobno posiekanej (użyłam całą)
Piekarnik nagrzać do 180 stopni C.
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-1 szklanka cukru pudru
-1 szklanka jogurtu lub zsiadłego mleka
-2 jajka
-cukier waniliowy
-1/3 szklanki oleju
-1 szklanka mrożonych malin (użyłam świeżych)
-pół tabliczki białej czekolady, drobno posiekanej (użyłam całą)
Piekarnik nagrzać do 180 stopni C.
Suche składniki wymieszać. W drugiej misce zmiksować jogurt, jajka i olej.
Połączyć z suchymi składnikami mieszając łyżką.
Dodać maliny i czekoladę. Wypełnić masą formę muffinkową i piec ok. 25-30 minut.
Należy pod koniec pieczenia sprawdzić patyczkiem stopień upieczenia, ponieważ czasem maliny puszczają dużo soku i czas pieczenia może się wydłużyć.
Smacznego!
wtorek, 8 października 2013
Rzecz o genetyce
źródło okładki: http://www.rebis.com.pl/
Laurie Montgomery bada serię niewyjaśnionych zgonów w Manhattan General- jednym ze szpitali potentata medycznego AmeriCare. To, co najbardziej ją niepokoi i zastanawia jest brak jakichkolwiek patologii w czasie wykonywanych sekcji zwłok. Również badania laboratoryjne i toksykologiczne nie wykazują odstępstw od normy. Laurie zaczyna porównywać i analizować poszczególne przypadki szukając cech wspólnych prowadząc prywatne śledztwo.
W tym samym czasie pani patolog przechodzi kryzys w związku z Jackiem Stapletonem, dowiaduje się, że ma marker odpowiedzialny za raka piersi i trafia do szpitala z podejrzeniem ciąży pozamacicznej.
Ironia losu sprawia, że trafia właśnie do Manhattan General.
Jakie będą konsekwencje tych wydarzeń, czy Laurie znajdzie się na liście seryjnego mordercy i co te wydarzenia zmienią w myśleniu Jacka... Zapraszam do lektury.
Do tej pory najlepsza książka Robina Cooka.
Zarażony
Recenzja książki Robina Cooka "Nosiciel"
źródło okładki: http://www.rebis.com.pl/
Nowojorski taksówkarz Jurij Davidow produkuje w swoim domu broń biologiczną. Chce ją wypróbować na niewinnych mieszkańcach Nowego Jorku. Do kostnicy trafia już pierwsze ciało, będące ofiarą tego eksperymentu.
Jack Stapleton staje przed kolejnym wyzwaniem rozwiązania skomplikowanej i niewiarygodnej zagadki. Po raz kolejny w jego medycznej karierze patologa pojawia się przypadek, który wydaje się zbyt nieprawdopodobny, żeby mógł być prawdziwy.
O losach rosyjskiego imigranta, układach z gangsterami i dążeniu do prawdy. I o konfetti :-)
źródło okładki: http://www.rebis.com.pl/
Nowojorski taksówkarz Jurij Davidow produkuje w swoim domu broń biologiczną. Chce ją wypróbować na niewinnych mieszkańcach Nowego Jorku. Do kostnicy trafia już pierwsze ciało, będące ofiarą tego eksperymentu.
Jack Stapleton staje przed kolejnym wyzwaniem rozwiązania skomplikowanej i niewiarygodnej zagadki. Po raz kolejny w jego medycznej karierze patologa pojawia się przypadek, który wydaje się zbyt nieprawdopodobny, żeby mógł być prawdziwy.
O losach rosyjskiego imigranta, układach z gangsterami i dążeniu do prawdy. I o konfetti :-)
Nośnik informacji genetycznej nr 6
Recenzja książki Robina Cooka "Chromosom 6"
źródło okładki: http://www.rebis.com.pl/
Do kostnicy trafiają zwłoki znanego przywódcy świata przestępczego Carla Franconiego. W nieznanych okolicznościach ciało znika. Kilka dni późnej Jack Stapleton przeprowadza autopsję zwłok pozbawionych głowy i kończyn. Patolog dochodzi do zaskakujących wniosków, jednak wiele pytań nadal pozostaje bez odpowiedzi.
Wraz z Laurie Montgomery i dwójką przyjaciół wyruszają na wycieczkę do Gwinei Równikowej, gdzie mają zamiar znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania.
Zaskakująca, pełna wartkiej akcji kolejna świetna powieść Robina Cooka. Zdecydowanie godna polecenia.
źródło okładki: http://www.rebis.com.pl/
Do kostnicy trafiają zwłoki znanego przywódcy świata przestępczego Carla Franconiego. W nieznanych okolicznościach ciało znika. Kilka dni późnej Jack Stapleton przeprowadza autopsję zwłok pozbawionych głowy i kończyn. Patolog dochodzi do zaskakujących wniosków, jednak wiele pytań nadal pozostaje bez odpowiedzi.
Wraz z Laurie Montgomery i dwójką przyjaciół wyruszają na wycieczkę do Gwinei Równikowej, gdzie mają zamiar znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania.
Zaskakująca, pełna wartkiej akcji kolejna świetna powieść Robina Cooka. Zdecydowanie godna polecenia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)